Każdy związek rządzi się swoimi prawami. Wielu osobom trudno jednak wyobrazić sobie jakąkolwiek dłuższą, poważną relację, która byłaby pozbawiona bliskości fizycznej. Seks jest bowiem dla większości osób jednym z najważniejszych aspektów związku i wyjątkową formą okazywania sobie uczuć. Czy jednak to właśnie na nim powinna opierać się zdrowa, dojrzała relacja?

Może tak, może nie… nie wiadomo
Zdania na temat znaczenia kontaktów fizycznych w dłuższych związkach są bardzo podzielone. Niektórzy badacze ludzkich relacje, jak również psychologowie uważają, że kwintesencją zdrowej relacji jest wzajemny szacunek i chęć obcowania ze sobą w codziennym życiu, a seks pozostaje na dalekim miejscu. Pozostali, w tym także specjaliści od tej dziedziny, czyli seksuologowie, uznają kontakt cielesny za jeden z kluczowych aspektów, świadczących o prawidłowym rozwoju emocjonalnym partnerów, o ich dojrzałości, jak również o tym, że ich relacja funkcjonuje w sposób właściwy dla dwojga ludzi.
Skoro nawet specjaliści mają w tym temacie podzielone zdania, może nie wszystko jest takie proste i czytelne, jak mogłoby się z pozoru wydawać?
A co sądzą sami zainteresowani?
Podobnie rzecz ma się w kwestii podejścia samych zainteresowanych, tzn. osób pozostających w trwałych związkach. W niektórych przypadkach zainteresowanie fizycznością partnera oraz pożądanie słabnie już po kilku latach trwania relacji, a na pierwszy plan wysuwają się codzienne zmagania, obowiązki, partnerstwo, wspieranie się w trudnych chwilach. Dla pozostałych seks ma na tyle duże znaczenie, że jego brak bądź niedosyt powoduje kryzysy, jak również bywa bezpośrednią przyczyną rozstania.
Jak zatem widać, zdania na temat ważności seksu w relacji są podzielone, a wszystko zależy od tego, jakie podejście do sprawy mają pozostający razem partnerzy. Choć seks jest wyjątkową okazją do budowania niepowtarzalnej więzi, wiele osób dopatruje się siły swojego związku we wspólnocie doświadczeń i wspólnych przeżyciach. Gdzie zatem leży prawda? – najpewniej jak zawsze, czyli gdzieś pośrodku.